Brunch with Monika

Espresso & Tonic lub Coffee & Tonic to od ostatnich paru lat bardzo modny orzeźwiający napój kawowy. Uważam, że spowodzeniem może konkurować z mrożoną kawą ponieważ jest o wiele bardziej orzeźwiający.

Geneza powstania tego napoju sięga roku 2007 i rozegrała się w mieście Oslo w Norwegii, gdzie pracujący tam barmani stworzyli ten napój spontanicznie z resztek po dzień wcześniej zakończonej imprezie. 

Kombinacja espresso, słodkiego syropu i toniku okazała się być na tyle udana, że postanowiono wprowadzić ją do karty menu. Espresso Tonic lub Espresso & Tonic jak możemy też znaleźć w kartach menu okazał się być do tej pory jednym z najpopularniejszych napojów zamawianych w ostatnich latach na świecie.

Jak przygotować perfekcyjne Espresso Tonic?

Sam przepis jeśli chodzi o dobór składników nie jest wyjątkowo skomplikowany. Aby jednak stworzyć perfekcyjne Espresso Tonic warto kierować się wskazówkami tego napóju od jego kreatorki Anne Lunell.

Składniki: 

● Lód 

● Tonik

● Plasterki cytryny lub limonki

● Szot z espresso 

1. Preferowana pojemność szklanki to 350ml. Cała szklankę należy wypełnić aż po jej brzeg lodem w kostkach.

2. Napełnij szklankę pełną lodu tonikiem a w międzyczasie przygotuj espresso. W tym czasie tonik osiągnie odpowiednią temperaturę. Dodaj platerki cytryny lub limonki.

3. Polej od góry szotem z espresso i odrazu podawaj.

Ważne aby zapamiętać!

■ Tonik - powinien być o wysokiej kwasowości nie za słodki.

■ Espresso- kawa również powinna być naturalnie kwaskowata (Kenijska lub Etiopijska).

■ Jeśli zalejemy tonik zminą kawą zminimalizujemy jedną z najlepszych chwill w delektowaniu się tym napojem - powstającą zaraz po wlaniu ciepłego espresso delikatną pianką. 

Godziny śniadań: 9-12; Godziny brunchów: tylko weekend 9-15

Velo to miejsce inne niż wszystkie, nie tylko pod względem karty menu ale również i designu wnętrza.

Wystrój

Założeniem projektantów ze studio Grycaj Design było nadanie temu miejscu bajkowego charakteru niczym z Alicji w krainie czarów balansującego delikatnie na granicy z kiczem.

Wszystko tu tętni życiem i kolorami, krzesła, lampy, ściany. Nie brak tu również dużych rzeźb zwierząt czy designerskich plakatów.

Nazwa Velo oznacza w języku francuskim "rower", w lokalu znajduje się wiele artystycznych do niej odniesień. Miejsce jest chętnie odwiedzane przez rowerzystów, amatorów brunchów jak i rodziny z dziećmi. Można również spędzać czas przy stolikach na zewnątrz lokalu w cieniu drzew oraz z widokiem na piękne stare krakowskie kamienice.

Brunch

W Velo czas podawania śniadań oraz brunchów jest ściśle określony. W karcie many do wyboru śniadania przez cały tydzień w tym weekend od 9-12.00 natomiast brunche tylko w weekendy od 9-15. W obu opcjach mamy do dyspozycji zupełnie inne dania. Szczególnie interesująca jest wersja brunchowa z deskami smakołyków dla dwóch oraz 4 osób z koktajlami lub kawą czy herbatą w zestawie gratis.

W moim przypadku była to deska włoska z różnymi rodzajem wędlin długo dojrzewających, serów oraz sosów i dipów. Wszystko bardzo ładnie podane.

Obsługa poinformowała mnie o braku jednego z serów w ofercie ale zapewniła, że zostanie on wymieniony na inną alternatywę. Faktycznie podany biały twarożek z cebulą i dodatkami nie zaburzył braku mozzarelli będącej stałym elementem tego zestawu. Miłym jest również fakt, że jeśli skończy wam się chleb w zestawie możecie cały czas w tej samej cenie poprosić o kolejne kromki.

Bardzo dobrze dobrany zestaw drineczków brunchowych składający się z klasyków jak mimoza czy mocniejszych alkoholowo propozycji. Napewno każdy znajdzie tu coś efektownego. Mój wybór padł owocowy Strawberry Negroni Sbagliato.

Podsumowanie

Kolorowe miejsce w centrum starówki z bardzo dobrą obsługą i ciekawą kartą menu - znajdziemy tu także oprócz klasycznych dań i sushi. Polecam odwiedzić w czasie zwiedzania Krakowa lub w trakcie przejażdżki rowerowej. Miejsce przyjazne dzieciom i czworonogom.

Wystrój
Zielony ogródek, przyjemny balkon ze sztucznymi ale uroczymi wisteriami oraz bardzo przestronne miejsca gdzie można spotkać się również z większą ilością osób to na pewno duży plus tego miejsca. Przypomina trochę pomieszanie krakowskiej Charlotte z Mleczarnią na Kazimierzu.

Brunch
Dużą popularnością cieszą się tutaj tosty, jajecznice oraz szakszuki podawane na różne sposoby.

Mój wybór padł na propozycję "Lubię poniedziałki" z pieczonymi zielonymi warzywami typu szpinak, por, cukinia, zielony groszek, awokado oraz dwoma zapiekanymi jajami i parmezanem. Całość podana z trzema kromkami razowego pieczywa. 

Prezentacja podania bardzo estetyczna. Całe danie było bardzo aromatyczne i ciekawe w smaku. Warzywa z parmezanem i śmietanką idealnie upieczone dawały razem smak podobny do zielonych szparagów. 

Dwa zapieczone na wierzchu jaja były jednak niewystarczająco ścięte. Nie powinno być tak, że białko wylewa się w postaci glucika co miało miejsce przy drugim jajku. Ogólnie całość mogła być lepiej doprawiona i upieczona jak na danie w tak wysokiej cenie 30-tu złotych.

Kawa nie jest wliczona do śniadania do wyboru z mlekiem standardowym, owsianym lub sojowym z dopłatą.

Moja przyjaciółka zamówiła tost vege triple decker a dostała sam triple decker. Po zgloszeniu faktu, danie zostało szybko podmienione ale ona również stwierdziła, że tost był poprawny ale smakowo nie wyróżniał się niczym szczególnym.

Podsumowanie:
To było jedno z najdroższych śniadań które jadłam i niestety jakościowo to miejsce nie zachęca aby tu powrócić. Sam wygląd to nie wszystko. Są inne miejsca we Wrocławiu gdzie w mniejszych lub podobnych pieniądzach zjemy bardzo dobre śniadanie. Bułka z masłem Włodkowica to jak dla mnie lokal na pogaduszki przy kawie w ogródku choć miejsce jest to bardzo przyjazne również rodzinom z dziećmi i czworonogami.

Godziny śniadań:  w tygodniu 8.00- 13.00, w weekendy 8.30-13.30

Poranki to nie tak dawno otwarte nowe miejsce na śniadanie i brunch w Krakowie. Od rana do późnego popołudnia spotkacie tutaj ludzi czekających w kolejce aby dostać się do lokalu.

Chciałabym wam przybliżyć na jakich głównych elementach skupiam się podczas pisania moich subiektywnych recenzj.