Tuż przed świętami Bożego Narodzenia i jeszcze w zimowej scenerii, udało mi się na chwilę odwiedzić jedną z najbardziej znanych kawiarniano-śniadaniowych miejscówek Krakowa. Mowa oczywiście o Café Camelot, romantycznym miejscu, które przenosi nas w zupełnie inny wymiar czasowy.
Wystrój
Francuski klimat, grafiki, pamiątki oraz bibeloty już na codzień przyciągają tłumnie odwiedzających. W okresie świątecznym lokal zadbał o piękny świąteczny wystrój z choinkami, światełkami oraz aniołkami.
Café Camelot słynie z świetnej kuchni w stylu francuskim. Niedawno otworzył nie opodal swoją filię Camelot Lulu o której możecie przeczytać tutaj.
Brunch
Karta menu oferuje wiele smacznych pozycji wytrawnych jak i na słodko. Ponieważ był to mój dosyć późny brunch postawiłam na delikatną tartę z kozim serem i bakłażanem i rukolą oraz rozgrzewającą herbatę z pomarańczą, goździkami.
Tarta podana na ciepłymi talerzu była puszysta, delikatna i skryta pod "chmurka" rukoli a herbata aromatyczna.
Podsumowanie
Szybka obsługa, świetne jedzenie.
Muzyka, światełka i śnieg za oknem zrobiły resztę...Oceńcie sami.
Gwiazdki :☆☆☆☆☆
Design miejsca: francuski
Estetyka potraw: klasyczna bez zbędnych ozdobników
Obsługa: szybka i bezpośrednia
Ceny śniadań: od 15 do 30 złotych
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz