Podróżującą miałam przyjemność próbować kaw podawanych na różne sposoby. Kawa z kardamonem którą piłam w Jordanii zmieniła moje podejście do espresso.
Zwrot "kawa po turecku", kojarzył mi się głównie z polską "kawą zalewajką" lub jak to niektórzy lubią ją określać "fusiastą".
Sposób jej przyżądzenia nie ma nic wspólnego z tradycyją przenia kawy w Turcjii czy Jordanii. Choć podobno jej koneserzy w tej części kraju wypijają ją też z fusami ;)
Składniki na jordańską kawę z kardamonem:
- zimna woda
- kawa arabica łyżek lub dwie
- cukier łyżeczka
- kardamon najlepiej w ziarnach (2-3 ziarenek)
- cynamon
- moździerz
- tygielek do zaparzania kawy
- tygielek do zaparzania kawy
Sposób przygotowania:
W Jordanii można kupić gotową zmieloną kawę z kardamonem. W domowych warunkach najlepiej na świeżo zmielić kawę w młynku do kawy a następnie dodać do niej wcześniej rozdrobiony w moździerzu kardamon. Cynamon jest opcjonalny - ją uwielbiam.
Całość wraz z cukrem wsypujemy do tygielka i zalewamy zimą wodą.
Doprowadzamy do spienienia się kawy trzy razy ściągając szybko z ognia a następnie zlewamy piankę do osobnego pojemnika. Czystą kawę przelewamy do małej filiżanki wielkości jak do espresso.
Poniżej umieszczam filmik pokazujący dokładnie kroki:
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz