Restauracja mieści się w przepięknej narożnej restauracji na przeciwko parku Willsona i posiada urokliwy mały ogródek. Wielkim jej plusem jest otwartość na klientów z czworonożnymi pupilami.
Z olbrzymiej karty menu pełnej smakowitości wybrałam śniadanie "Willson po angielsku" czyli talerz pełen zieleniny, grillowanych pikantnych kiełbasek, jajko sadzone z pieczarkami oraz czerwoną fasolkę podawaną na ciepło. Oczywiście w ofercie dań znajdzie też i wersję jarskie, kanapki ciabaty, sycące szejki i smaczną kawę również z mlekiem roślinnym.
Ogródek jest bardzo klimatyczny i można się w nim poczuć jak celebryta na brunchu w L.A. Po obżarstwie zachęcam do spaceru po urokliwym parku Willsona.
Sprawdz to oraz inne miejsca na mojej BRUNCH & BREAKFAST MAP.
Miło zobaczyć Poznań Twoimi oczami. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i polecam :)) To była sama przyjemność!
Usuń