Śniadania podawane są od 9:00- 16:00 od wtorku do niedzieli.
Lastriko znamy wszyscy głównie z głośnych imprez za czasów Dolnych Młynów. Wtedy lokal ten skupiał się głównie na imprezach i dobrych drinkach. Od niedawna Lastiko podąża za modnym trendem łączenia restauracji z życiem nocnym. Oznacza to, że w Lastriko od niedawna serwowane są śniadania i bruche.
.jpg)
.jpg)
Wystrój
Nowe Lastriko poprzez swój biały wystrój przypomina nieco kosmiczną stacje. Jest w tym coś intrygującego i jednocześnie kłócącego się z wyobrażeniem miejsca na brunch. Design dedykowany jest głownie wieczornym imprezom, co nie zmienia faktu, że za dnia również ciekawie się prezentuje. Napewno jest to świetne miejsce na kreatywne sesje zdjęciowe.
.jpg)
Brunch
W karcie menu znajdziemy śniadaniowo-brunchowe klasyki z jajkiem po benedyktyńsku, florencku czy turecku. Dla lubiących śniadania na słodko znajdzie się śniadanie francuskie, gofry czy pieczone na miejscu croissanty lub pancakes. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Trochę z niedowierzaniem zamówiłam jajka po florencku, czyli jajka w koszulce podane na chrupiącej grzance ze szpinakiem i sosem holenderskim w towarzystwie dużej latte na mleku bez laktozy.
Jajka oraz sos były perfekcyjnie przyrządzone, środek jajek był super płynny a sos był idealnie puszysty. Przyznam, że mile się zaskoczyłam.
Moja znajoma zamówiła jajka po turecku i była z nich również zadowolona, choć zostały one podane z większym opóźnieniem przez co niestety straciły nieco na ciepłocie. Obsługa lokalu jest miła i bezpośrednia jednak dobrze by było, żeby informowała wcześniej fakcie opóźnień w serwowaniu dań.
Podsumowanie
Miejsce odwiedzane jest chętnie przez turystów, ma ciekawy i nie powtarzalny nigdzie indziej w Krakowie design ale powinno bardziej skupić się na obsłudze klienta jeśli chcą aby klienci powracali na śniadania.
Gwiazdki :☆☆☆
Design miejsca: cały biały, kosmiczny, nowoczesny
Estetyka potraw: klasyczna bez zbędnych ozdobników
Obsługa: miła, ale nie poinformowała o opóźnieniu
Ceny śniadań: od 15 do 38 złotych
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz