Jestem koneserką owoców morza i gdy tylko namierzyłam tą miejscówkę nic nie było mnie wstanie zatrzymać, żeby tam dotrzeć, nawet siąpiący deszcz ;-)
Czy to poświęcenie się opłaciło?W Prosecco oyster bar pomimo niesprzyjającej aury pogodowej czułam się tak swobodnie, że mam ochotę na powtórkę z tej przyjemności. Nie jest to na szczęście typowy bar ponieważ dania do stolika przynoszą kelnerzy.
Stylowe wnętrze, z pięknymi neonami oraz wanną pełną małż robi wrażenie.
Obsługa jest bardzo miła a wszystkie dania podawane są bardzo szybko.
Obsługa jest bardzo miła a wszystkie dania podawane są bardzo szybko.
Karta dań obfituje w same smakowitości jak mule w sosie, małże, smaczne krewetki i oczywiście prosecco...
Testowałam przystawkę z muli w sosie śmietanowym oraz krewetki w tempurze i wszystko było palce lizać. Dwie rzeczy do których mogłabym się przyczepić to brak miseczki z wodą do opłukania rąk, którą zazwyczaj podaje się przy zamawianiu muli oraz brak serwetek.
Testowałam przystawkę z muli w sosie śmietanowym oraz krewetki w tempurze i wszystko było palce lizać. Dwie rzeczy do których mogłabym się przyczepić to brak miseczki z wodą do opłukania rąk, którą zazwyczaj podaje się przy zamawianiu muli oraz brak serwetek.
W ten deszczowy dzień poczułam się jak na wakacjach we Włoszech. Siedząc na zewnątrz lokalu można podziwiać jedną z piękniejszych ulic Krakowa z zabytkowymi kościołami Świętego Andrzeja oraz Piotra i Pawła.
Na prawdę polecam to miejsce na brunch jeśli lubicie owoce morza!
Widziałam paru rowerzystów zatrzymujących się po krewetki w tempurze i odjeżdżających w dal...myślę, że to miejsce ma dużą przyszłość :-)
Sprawdźcie na BRUNCH & BREAKFAST MAP gdzie znajduje się to genialne miejsce.
Zobacz także:
Sprawdźcie na BRUNCH & BREAKFAST MAP gdzie znajduje się to genialne miejsce.
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz