Wspomnienie mistrzowskich jajek po turecku z poznańskiego Blondi & Bikini sprawiło, że chciałam jeszcze raz zasmakować tych speciałów w Krakowie. Nie jestem jak się okazało jedyną koneserka tej kuchni bo żeby dostać stolik na śniadanie w tym miejscu musiałam odczekać aż 30 minut!
Do Muhabbet w centrum Kazimierza kolejki jednak nigdy nie maleją. Był jednak chwilowo moment kiedy lokal świecił zupełnie pustkami ponieważ właściciel zrezygnował z restauracji i chciał oprzeć swój biznes wyłącznie na wizji baru z drinkami. Na szczęście śniadania i inne pyszności wróciły a lokal znów pęka w szwach od naporu ludzi.
Można tu przyjść z psem, dziećmi, znajomymi i usiąść przy stoliku lub na pufach na dywanie. W lecie Muhabbet dysponuje aż dwoma przytulnymi ogródkami, w których można napić się kawy w tym dwoma stolikami przed samym lokalnem(te prawie zawsze są odrazu zajęte).
Wracając do słynnych jajek po turecku...
Wszystko było dokładnie tak jak to pamiętam jedyna uwaga jaką mogłabym tutaj mieć to temperatura podania śniadania. Przy takiej jednak ogromnej ilości ludzi jest to nawet zrozumiałe, choć jestem i tak pełna podziwu, że czas oczekiwania na jajka nie przekraczał normy.
Oprócz pikantnych jajek z jogurtem greckim polecam z karty śniadanie na słodko - chałwę podana na ciepło z bakaliami oraz bułką chałką. Bardzo słodkie i smaczne. Kawusia też niczego sobie...;-)
Śniadania wydawane są do godziny 16.00.
Znajdź to oraz podobne miejsca na mojej BRUNCH & BREAKFAST MAP.
